Biwak dla zuchów i harcerzy

25.06.2018
Biwak rozpoczął się w poniedziałek 25 czerwca. Gdy wszyscy dotarli na miejsce zbiórki, harcerze zaczęli rozstawiać namioty. Harcerki z klasy czwartej zorganizowały dla zuchów różne pląsy. Po pląsach druhna Wiola pokazała nam 3 zabawy. Następnie poszliśmy kroić warzywa do gulaszu. Niestety zuchy nie mogły spać w namiotach ponieważ padał deszcz, więc spały na hali sportowej na materacach. Bawiliśmy się dmuchaną piłką. Po zabawach zawołali nas na przekąskę. Niedługo po tym był gulasz. Gdy zjedliśmy mieliśmy czas na odpoczynek. Po odpoczynku rozpakowaliśmy się i rozłożyliśmy na materacach. Następnie poszliśmy rozpalać ognisko. Na ognisko przyszli do nas wędrownicy. Piekliśmy kiełbaski, a gdy zjedliśmy, zaczęliśmy śpiewanie. Zawiązaliśmy krąg, a potem poszliśmy się myć, a następnie spać.


26.06.2018
Następnego dnia gdy wstaliśmy mieliśmy czas na przygotowanie do toalety porannej. Po toalecie harcerze przygotowali śniadanie. Następnie szykowaliśmy się do wyjazdu do Płocka. Poszliśmy na przystanek autobusowy i wsiedliśmy do autobusu. Gdy dojechaliśmy poszliśmy na kręgielnię. Następnie do McDonalda. Gdy byliśmy najedzeni, pojechaliśmy na ściankę wspinaczkową. Tam spotkaliśmy Szymona który wrócił z nami do szkoły. Zuchy przeniosły się do namiotów. Zjedliśmy spaghetti i rozpaliliśmy ognisko, nad którym piekliśmy ziemniaki a potem poszliśmy spać do namiotów.
27.06.2018
Pierwsza część dnia zaczęła się jak każda inna. Po śniadaniu większość harcerzy i my wyjechaliśmy do Płocka rowerami, a reszta pojechała autobusem KM. Zostawiliśmy rowery u pani Marzeny. Chłopcy z druhem Mariuszem pojechali dalej, a harcerki poszły na autobus. Gdy dojechaliśmy na miejsce, poszliśmy do parku trampolin. Wszystkim się bardzo podobało. Następnie pojechaliśmy do parku linowego. Kiedy każdy skończył swoją trasę udaliśmy się do KFC. Jak skończyliśmy jeść, niektórzy pojechali od razu do Sikorza, a pozostali po swoje rowery. Niestety druhna Wiola nie miała powietrza w oponie, do tego na rondzie w Maszewie spadł pedał i musiała pożyczyć rower. My w między czasie poszliśmy do Biedronki i kupiliśmy lody. Gdy dojechaliśmy do Sikorza ognisko było już rozpalone. Po krótkim czasie, wszyscy po dniu pełnym rozrywek, zebrali się przy ognisku, aby zjeść tortille. Pycha! Po kolacji zuchy poszły spać, a harcerze śpiewali harcerskie piosenki.
28.06.2018
Następnego dnia kiedy wstaliśmy zaczęliśmy się pakować. Jak się spakowaliśmy poszliśmy na śniadanie. Zuchy umyły kubki. O 12 przyjechali po nas rodzice. Biwak był bardzo udany.


Natalia i Julia Czerwińskie

View the embedded image gallery online at:
http://www.spsikorz.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=344:biwak-zuchowy&catid=22&Itemid=111&tmpl=component&print=1&layout=default&page=#sigFreeIdb99ad6f528